Nowy obowiązek dotyczy dużych przedsiębiorstw, a więc zatrudniających ponad 250 pracowników lub osiągających roczny obrót netto wyższy niż 50 mln euro.
Wiedza o oszczędnościach
Konieczność cyklicznego (co cztery lata) wykonywania audytów energetycznych wynika bezpośrednio z rozdziału 5. wspomnianej ustawy. Ona zaś stanowi pokłosie unijnej dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej z 25.10.2012 r., będącej elementem wspólnotowej polityki klimatycznej. Zgodnie z dyrektywą, poszczególne państwa członkowskie Unii Europejskiej są obowiązane przedkładać Komisji Europejskiej „Krajowe plany działań”, zawierające informacje o przyjętych lub planowanych środkach, mających na celu poprawę efektywności energetycznej.
- Prowadzenie audytów energetycznych jest jednym z wielu działań, których celem jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych i ograniczenie wzrostu średniej globalnej temperatury – wyjaśnia Anna Kominek, dyrektor EcoMS Consulting i trener z Akademii EcoMS, która prowadzi m.in. szkolenia dotyczące obowiązkowego audytu energetycznego.
Zgodnie z Ustawą o efektywności energetycznej audyt energetyczny może zostać zlecony zewnętrznemu ekspertowi, który posiada stosowną wiedzę i doświadczenie w przeprowadzaniu tego rodzaju audytów, jak i osobie zatrudnionej w audytowanym przedsiębiorstwie, o ile nie jest bezpośrednio zaangażowana w audytowaną działalność tego przedsiębiorstwa.
Za niedopełnienie obowiązku przeprowadzenia audytu ustawa przewiduje karę pieniężną, którą wymierza Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Nie może być ona wyższa niż 5% obrotu osiągniętego przez ukaraną firmę w poprzednim roku podatkowym.
Niewiele konkretów
Niestety, przepisy prawa nie są równie precyzyjne w przypadku innych aspektów prowadzenia audytu energetycznego. Art. 37 ust. 2 Ustawy o efektywności energetycznej w zaledwie trzech krótkich punktach powtarza zapisy „Krajowego Planu Działań dotyczącego efektywności energetycznej dla Polski” z 2014 r., podając dość ogólne wytyczne dotyczące zawartości i sposobu przeprowadzenia tego procesu.
Audyt powinien być oparty na aktualnych, reprezentatywnych, mierzonych i możliwych do zidentyfikowania danych dotyczących zużycia energii (a w przypadku energii elektrycznej – także zapotrzebowania na moc) w budynkach, transporcie i instalacjach przemysłowych. Muszą mu zostać poddane elementy odpowiadające łącznie za co najmniej 90% całkowitego zużycia energii przez przedsiębiorstwo. Podstawą powinna być analiza kosztowa cyklu życia budynków/instalacji przemysłowych, a nie okres zwrotu nakładów. Pozwoli to m.in. na uwzględnienie oszczędności energii w dłuższym czasie.
- Perspektywa wykonania audytu energetycznego zapewne nie budzi entuzjazmu większości dużych przedsiębiorców. Warto jednak potraktować go jak inwestycję. Audyt nie jest celem samym w sobie, wymyślonym przez europejskich urzędników. Nie chodzi w nim bowiem wyłącznie o stwierdzenie aktualnego poziomu efektywności energetycznej, lecz także o wiedzę pozwalającą wdrożyć nowe działania, których realizacja poprawi efektywność i przyniesie oszczędności – przekonuje Anna Kominek.
Ustawa o efektywności energetycznej nie przewiduje wydania przez ministra rozporządzenia, które bardzo szczegółowo zdefiniowałoby zakres audytu. Dlatego tym bardziej warto wziąć udział w szkoleniu i poznać praktyczne wskazówki do realizacji tego procesu, wynikające z wiedzy i doświadczenia ekspertów Akademii EcoMS.
Przegląd zamiast audytu
Obowiązkowi wykonania audytu energetycznego podlegają wszystkie duże przedsiębiorstwa, choć jest od tej zasady pewien wyjątek. Mowa o firmach, które w ramach posiadanego systemu zarządzania energią lub zarządzania środowiskowego przeprowadziły audyt energetyczny, Przykładem takiej sytuacji jest system zarządzania energią według międzynarodowej normy ISO 50001:2011. Norma ta, podobnie jak audyt energetyczny, wymaga określenia możliwości poprawy wyniku energetycznego.
- Działanie to norma określa mianem przeglądu energetycznego. Jeśli zostanie on przeprowadzony zgodnie z wymaganiami, jakie Ustawa o efektywności energetycznej stawia audytowi energetycznemu, może zostać potraktowany jako spełnienie ustawowego obowiązku – wyjaśnia Anna Kominek z Akademii EcoMS, która prowadzi także szkolenia dla audytorów wewnętrznych systemu zarządzania energią według ISO 50001:2011.
Przedsiębiorstwo, które wykona audyt energetyczny, zobowiązane jest do przechowywania przez pięć lat danych uzyskanych w jego toku. Oprócz tego, firma w ciągu 30 dni od zakończenia audytu musi powiadomić o tym fakcie Prezesa URE, załączając informację o możliwych do uzyskania oszczędnościach energii.
I właśnie perspektywa zdobycia wiedzy, możliwej do przełożenia na konkretne kwoty, które dzięki oszczędnościom pozostaną na firmowym koncie, powinna stanowić główny argument za rzetelnym i regularnym przeprowadzaniem audytów energetycznych.